W Feno od pierwszego dnia urzekła mnie braterska atmosfera. Wszyscy, niezależnie od stanowiska szanujemy się i pomagamy sobie. Niemożliwe jest, żeby skoczyć do kuchni po kawę bez porozmawiania z kimś po drodze, wymienienia uśmiechu, co jest absolutnie fantastyczne i napędza mnie pozytywnie na cały dzień.
Miewam czasem zderzenia z rzeczywistością, które wymykają się poza utarte schematy. Pracę w Feno, mogę z całą pewnością dorzucić do listy takich fenomenów. Nie spodziewam się, że w tak krótkim czasie przyjdzie mi skonfrontować się z dawką bardzo dużej wiedzy podanej w tak pozytywnej, rodzinnej atmosferze.
Pracujemy w organizacji, a jednak swoboda w podejmowaniu działań i przestrzeń, która jest wypełniona mądrymi, a jednocześnie łagodnymi komunikatami, sprawia, że ryzykownie zaczynasz traktować pracę, jak dom.